22 października 2014 - Huzar

Rachunex sumienia. Esencja.

Rachunek sumienia już sam w sobie może być, o ile jest robiony uważnie i bez pośpiechu, narzędziem działania łaski Bożej, podobnie jak każdy z pięciu warunków sakramentu pokuty. Aby spowiedź była nie tylko ważna ale i owocna, niezbędny jest głęboki rachunek sumienia. Przystępując do tego przygotowania należy założyć, że będzie się je robiło bez pośpiechu, pisząc notatki. Jest możliwe, że nie uda się go dokończyć za jednym razem. Jeżeli tak będzie, to bardzo dobrze, to często znaczy, że rzeczywiście wchodzisz w rachunek sumienia – w refleksję nad Twoim życiem. Określ, jakiego okresu Twojego życia ma dotyczyć ten rachunek sumienia. Zabierając się za rozważanie tego etapu życia zajmij się następującymi kwestiami ujętymi w pięć części:

 

  1. Mając świadomość, że jesteś w obecności Boga, że On słyszy i rozumie wszystko, co dzieje się w Tobie, odpowiedz w duszy na następujące pytania: Za co z tamtego czasu jestem wdzięczny? Jakie widzę dobro; w sobie z tamtego okresu, w moim życiu? Jakie dobro widziałem wtedy (także – co ceniłem, z czego byłem zadowolony?), jakie widzę dopiero teraz?

Rachunek sumienia to nie „dokopywanie sobie”, ale rzetelny bilans. Pojednanie z Bogiem, czy w wielu przypadkach pogłębienie jedności z Nim zakłada również dostrzeżenie dobra, łaski i potencjału jakim On nas obdarzył.Pojednanie z Bogiem powinno być pogłębiane w oparciu o świadomość całej prawdy dotyczącej naszego życia i dobroci Boga a nie wyłącznie świadomość osobistych grzechów.

 

  1. Proś Ducha Świętego o jasne widzenie działania dobra i zła w swoim życiu (wokół ciebie i w tobie samym). Proś, abyś umiał odróżnić myśli podsuwane przez złego ducha oraz dostrzec myśli i inspiracje od ducha dobrego. Poświęć na to dłuższą chwilę.

Często nie potrafimy nawet dostrzec, że w naszych myślach odbijają się nie tylko nasze własne, osobiste poglądy, uczucia,doświadczenia itp, ale może się w nich pojawić także i podszept zła (pokusa, obsesja, natrętnie narzucające się myśli nie odzwierciedlające wcale tego, co myślimy ani czego byśmy chcieli) i głos Ducha Świętego, Boża inspiracja podsuwająca nam myśli i pragnienia, które przekraczają nieraz nasz własny rozsądek i pomysłowość.

 

  1. Przypomnij sobie dokładniej (np. zapisując w punktach) dany okres życia:
  • Najważniejsze sprawy, ludzi, miejsca, zdarzenia…
  • Zamierzenia, marzenia, plany, zainteresowania, (dotyczyć mogą m.in. własnego rozwoju, także duchowego, celów związanych z edukacją czy z pracą, rodziny, najważniejszych relacji, realizacji powołania w każdej sferze życia)
  • Co w tamtym czasie pomagało mi pod względem duchowym? Jak rozwijała się moja wiara i relacja z Bogiem? (nie wpadaj tu w samokytykę, raczej trzeźwo dostrzeż to, co warto kontynuować, rozwijać itp.)
  • Ogólne widzienie tego okresu z tamtej i z dzisiejszej perspektywy, ogólna ocena kierunku życia. Czy był to okres rozwoju, czy stagnacji, uporządkowania, czy raczej chaosu?

 

  1. Przyjrzyj się temu, co było słabością, ciemnością, grzechem, trudnością. Nie wszystkie z podanych spraw muszą wyraźnie dotyczyć Twojego zycia, nie wszytskie muszą być istotne w Twoim przypadku, ale przyjrzyj się uważnie wszystkim (najlepiej zapisując). Zauważ, że nie odnosimy się tu zwykle do pojedynczych zdarzeń, ale do spraw, które szerzej charakteryzują dany okres twojego życia.

Aby lepiej, w sposób bardziej prawdziwy i pozbawiony wszelkiej przesady widzieć swoje słabości i grzechy możesz też pomyśleć o wszystkim co jest przeciwne każdej z podanych tutaj grup grzechów.

  • Urazy, żale, zawiść, złość. Podtrzymywanie uraz i zranień emocjonalnych, pielęgnowanie uraz do ludzi, do środowisk, do instytucji, pielęgonwanie pretensji do Boga. Również podtrzymywanie niezadowolenia z samego siebie. Z tamtej i z dzisiejszej perspektywy.

Pomyśl, rozważając swoje urazy, czym w Twoim życiu jest i może być miłość, życzliwość, wdzięczność, przebaczenie, współczucie, cierpliwość, ufność.

  • Moja pycha i lęk o dobrą opinię u innych. Pragnienie i dążenie do bycia zauważonym, docenionym, podziwianym, dążenie do dominacji i kontrolowania innych.

Pomyśl o pokorze, realizmie, wolności wewnętrznej, szczerości, prostocie i innych przeciwieństwach pychy.

  • Lęk przed złą opinią, przed niezauważeniem, niedocenieniem, podporządkowaniem, kompromitacją, odrzuceniem. Zazdrość, Spowodowana tym nieszczerość, kłamstwa, nieucziwość, brak komunikacji, zamknięcie w sobie, ucieczki od ludzi, izolacja. Pozwolenie innym na brak szacunku.

Pomyśl o przeciwieństwach lęków i kompleksów; o zdrowej pewności siebie, ufności, odwadze, uczciwości, konsekwencji w działaniach i słowach, otwartości, kreatywności.

  • Zaniedbania, zmarnowany czas, zaniedbane relacje, niezrealizowane dobro, zaprzepaszczone cele, brak realizacji dobrych pragnień, niepodejmowanie leczenia, odrzucenie pomocy w rozwoju, życiowa bierność, lenistwo wszelkiego rodzaju.

Pomyśl o przeciwieństwach lenistwa; o zaangażwoaniu, wytrwałości, równowadze, solidności, rozwoju, braku pośpiechu spowodowanego zaległościami itp.

  • Chciwość, stawianie na pierwszym miejscu dążenia do posiadania, sukcesu, życiowego zabezpieczenia, marginalizowanie w codziennym życiu tego, co nie przekłada się bezpośrednio na posiadanie, sukces, „urządzenie się”.

Pomyśl, co jest przeciwieństwem chciwości; pomyśl o pokoju serca, umiejętności cieszenia się tym, co jest, uczciwości.

  • Przywiązania dotyczące jedzenia, picia, seksualności, zaborczość i uzależnienie w relacjach, przywiązanie do rozrywek (np. hazard, internet), inne nałogi i przywiązania[1]. Szczególnie w tej dziedzinie ważne pytanie o przyczyny i konsekwencje moich przywiązań.

Pomyśl o wewnętrznej wolności – przeciwieństwie przywiązań.

  • Wyrządzone innym krzywdy (zwłaszcza mające trwałe konsekwencje). Krzywdy fizyczne, psychiczne, społeczne (np. wykluczenie, izolacja), duchowe. Wywołane gniewem, lekceważeniem, opuszczeniem, zaniedbaniem.

Krzywdy nie należy mylić z niespełnieniem oczekiwań innej osoby lub ze sprawieniem jej nieprzyjemności o ile był to najlepszy z dostępnych sposób aby zapobiec jakiemuś złu większemu niż czyjś zawód lub nieprzyjemność.

  • Inne szczególne zdarzenia, zachowania z powodu których mam poczucie winy, zwłaszcza jeżeli uważam, że zrobiłem coś dobrowolnie wiedząc, że w poważnej sprawie sprzeciwia się to woli Bożej wyrażonej w Jego prawie i nauce Kościoła.
  • Relacja z Bogiem. Postaraj się nie tylko przypomnieć sobie konkretne zaniedbania (np. opuszczanie Eucharystii, zbyt rzadka spowiedź, niedbała modlitwa), ale postaraj się również ogólnie określić, w jakim kierunku zmierzało Twoje życie duchowe.

Podsumuj wady charakteru i złe przyzwyczajenia, które były szczególnie istotne w danym okresie, które miały wpływ na sposób twojego życia, myślenia, odczuwania. Przypatrz się temu, co z czym było powiązane. Co jest najpoważniejszym problemem i wyzwaniem w Twoim obecnym życiu?

Ten punkt prowadzić ma przede wszystkim do dostrzeżenia istoty moich błędów i grzechu, określenia moich podstawowych problemów i jednocześnie określenia najważniejszych wyzwań w moim życiu. Ważne jest zauważenie, że każdy wymiar życia (zawodowy, rodzinny, religijny itp.) jest wymiarem duchowym. W życiu chrześcijanina nic nie jest czysto „świeckie”, neutralne wobec woli Bożej, dlatego w rachunku sumienia dotykamy każdej dziedziny życia starając się znaleźć nie tylko i nie tyle pojedyncze przewinienia, ale raczej to, czego przemiana może kierować nasze życie na nowe, lepsze, Boże drogi.

 

  1. Postanowienie poprawy – ogólne, po przyjrzeniu się całemu życiu:
  • Czy mogę i powinienem kogoś przeprosić (o ile nie zaszkodziłoby to drugiej osobie)?
  • Czy mogę i powinienem zadośćuczynik komuś wyrządzoną krzywdę?
  • Jakie działania mogę podjąć, aby skutecznie współpracować z łaską bożą w procesie wewnętrznej przemiany? Jak mogę pracować w sferze podstawowych wad?
  • Czy potrzebuję pomocy od innych ludzi (np. kwestia zdrowia, zdrowia psychicznego, mediacji w konfliktach, kierownictwa duchowego, doradztwa)?
  • Czy widzę, że w najbliższym czasie Bóg powłuje mnie do czegoś konkretnego, że stawia przede mną jakieś konkretne zadania?

Pragnienie poprawy będzie rzeczywiście „mocnym postanowieniem” a nie tylko „napinaniem się”, jeżeli będzie realistyczne. Nie powinno być ogólnym stwierdzeniem, że „już będę grzeczny”, nie powinno być nadętym postanowieniem, że tak się postaram, tak się zepnę, że już nie wrócę do dawnych grzechów. Powinno być ale raczej wizją tego, co może pomóc mi w postępie, w jaki sposób moge lepiej współpracować z łaską Bożą, żeby doświadczyć rozwoju w każdej sferze mojego życia, żeby realizować wolę Bożą nie wtedy, gdy już pozbędę się moich słabości i grzechów, ale mimo nich stopniowo wchodzić w coraz głębsze pojednanie z Panem.

 

UWAGA DOTYCZĄCA WYZNANIA GRZECHÓW:. Przystępując do spowiedzi warto wziąć pod uwagę jej okoliczności. Jeśli spowiedź ma się odbywać w zwykłych warunkach, w konfesjonale, jeżeli możliwe jest też, że będzie kolejka, należałoby przygotować się tak, aby całą refleksję z rachunku sumienia wypowiedzieć w sposób zwięzły i konkretny. Jeżeli natomiast potrzebowalibyśmy więcej czasu na taką spowiedź, to dobrze byłoby wcześniej umówić się ze spowiednikiem tak, aby mogła się ona odbywać bez presji czasowej (najlepiej nie planować tego np. na okres przedświąteczny lub pierwszy piątek miesiąca).

[1] O uzależnieniu mówimy tam, gdzie wolna wola człowieka jest ograniczona, poprzez powtarzanie złych zachowań, na tyle silnie, że człowiek w momencie pokusy nie jest w stanie podejmować dobrowolnej decyzji. W takim wypadku odpowiedzialność moralna każe szukać skutecznej pomocy u ludzi kompetentnych w danej dziedzinie. Słowo „przywiązania” obejmuje te sfery, w których nasze myśli, słowa czy działanianie nie są zbieżne z tym, w co wierzymy, czemu chcielibyśmy służyć, ale nasze działania są bardziej dobrowolne niż w przypadku uzależnień. Mimo więc, że każdy grzech wiąże się z jakimś ograniczeniem dobrowolności (pełnią wolności jest świętość i), to o tzw. „grzechu ciężkim” można mówić tam, gdzie człowiekiem powoduje jakieś przywiązanie, nie występuje on zaś wtedy, kiedy złe postępowanie, nawet jeśli jest ono świadome i w poważnej sprawie, rzeczywiście jest skutkiem uzależenienia.

 

ForMac(ja)

Komentarze

Skomentuj Paweł Nowak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *