10 maja 2020 - Huzar

Ponad lękiem. Punkta do medytacji na 5 Niedzielę Wielkanocną [J 14: 1 – 12]

5 Niedziela Wielkanocna A

Komentarz (nie jest częścią medytacji, możesz przeczytać go wcześniej lub przejść od razu do podanego dalej fragmentu Ewangelii i punktów)

W Ewangelii św. Jana mowy z Ostatniej Wieczerzy zajmują aż 5 spośród 21 rozdziałów (J 13 – 17). Jan tak to poukładał, że mowy te stanowią jednocześnie podsumowanie wszystkiego, co działo się dotąd miedzy Jezusem i Jego uczniami oraz wstęp do tego co się stanie w zw. z męką i śmiercią (tu m.in. ważne słowa wskazujące na to, że Jezus oddaje życie nie z zewnętrznego lub wewnętrznego przymusu ale wszystko co podejmuje robi bo w Swojej miłości sam tak chce). Poniższy fragment zawiera w sobie trzeci z podejmowanych podczas Wieczerzy tematów. Tematów tych nie da się ściśle od siebie oddzielić, np. temat odejścia Jezusa i dalszej drogi uczniów spleciony jest początkowo z tematem zdrady (zaparcie się Piotra). Pierwszy z tematów, związany z umyciem nóg, to miłość Jezusa do uczniów, miłość, która może być przyjęta, dzielona i przekazywana dalej przez Apostołów. Drugi to temat zdrady. Trzeci to sprawa dalszej drogi uczniów. Wprowadza go pytanie Piotra i odpowiedź Jezusa: „Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz” (J 13: 36). Jezus mówi dalej o drodze poznawania Ojca, drodze kontynuowania dzieł Jezusa oraz zapowiada Pocieszyciela, Ducha Prawdy. Z tych trzech wątków dwa pierwsze zawarte są w tekście do tej medytacji. Trzeci, wątek Pocieszyciela, pojawia się jako wytłumaczenie i zapewnienie co do tego, że droga poznania Boga, którą dotąd prowadził Jezus w swojej ludzkiej postaci i droga realizowania Jego dzieł na ziemi naprawdę będą dla uczniów otwarte. Nie trzeba się więc trwożyć tym, że Jezus nie będzie już towarzyszył uczniom w taki sposób jak dotychczas.

„Niech się nie trwoży serce wasze”. Czasem nachodzi mnie myśl o tym, co bym chciał zmienić w moim życiu gdybym znów był nastolatkiem. Odpowiedź jest prosta: chciałbym żyć odważniej, zwłaszcza w kwestiach mojej drogi za Jezusem. Chciałbym mniej się asekurować, podejmować ryzyko, nie wkręcać się w rzeczy, które były tylko ucieczką przed prawdziwym życiem, podejmować wraz z innymi, jak zapowiada Jezus, „większe dzieła” (J 14: 12). Widzę, jak decyzje i drogi, u których początków był dar męstwa były tym, co najbardziej budowało moją wiarę, nadzieję i miłość.

Z Ewangelii według św. Jana

1 Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. 2 W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. 3 A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. 4 Znacie drogę, dokąd Ja idę. 5 Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? 6 Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. 7 Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. 8 Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. 9 Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? 10 Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. 11 Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. 12 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.

Przygotowanie

Modlitwa przygotowawcza: „Panie spraw, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty ku Twojej służbie i chwale.”  Postaraj się przez chwilę trwać w pragnieniu jedności z Bogiem we wszystkim czym żyjesz i co robisz.

Wprowadzenie 1: Możesz wyobrazić sobie tę scenę – wieczór i uroczysta kolacja, o której tylko Jezus wie, że to ich ostatni posiłek. Przypatruj się postaciom. Wyobrażaj sobie Jezusa wypowiadającego tamte słowa i uczniów, którzy ich słuchają. Proste pytania: w którą stronę patrzą? Czym się zajmują? Ewangelie wspominają o stole. Jak wyglądał? Chleb, wino, upieczony baranek, gorzkie przyprawy (zioła), słodki sos, w którym maczało się chleb, charoset, czyli tradycyjny deser ze startych jabłek, daktyli, fig, innych owoców. Zapalone lampki oliwne. Wspólne śpiewanie…

Wprowadzenie 2: „Prosić o to, czego pragnę”. Tu możesz prosić o przyjęcie Jezusowego pocieszenia i umocnienia do .

Punkta

1.      „Niech się nie trwoży serce wasze”

Czym “trwoży się” Twoje serce? Lęk to w Biblii coś więcej niż uczucie – niż coś, co się czuje. Może być odczuwany i uświadomiony, nazwany w myślach, może pozostać jednak nieuświadomionym motywem działania. Lękając się czegoś staram się nawet o tym nie myśleć, odsuwam to od siebie unikając dzięki temu odczuwania lęku. Kiedy jakieś wyzwanie jest daleko myślę o nim, ale kiedy podjęcie go staje się czymś realnym, moja myśl ucieka w innym kierunku.

Zastanów się nad twoimi lękami – z jakich zdajesz sobie sprawę? Czego możesz obawiać się nie mając wyraźnej tego świadomości?

Jaką Jezus daje odpowiedź na Twoje lęki?

2.      „Serce wasze”

Oprócz własnego „serca” jest też coś, co można by nazwać „wspólnym sercem” społeczności, wspólnoty, etc. Dzieje Apostolskie mówią o „jednym duchu i jednym sercu” wierzących (Dz 4: 32). „Wspólne serce” może ratować, leczyć złamanych na duchu. Ale nawet będąc wśród ludzi, których uważamy za przyjaciół, którzy są dla nas ważni, możemy wchodzić w rodzaj relacji, gdzie ściągamy się w dół, tracimy ducha. Wtedy, gdy jesteśmy razem może być nam dobrze, ale kiedy tylko się rozchodzimy znów padamy w wewnętrzne bagno. To charakterystyczne w sytuacjach, kiedy wiążą nas wprawdzie ludzkie więzi sympatii, życzliwości, ale brak jest więzi duchowej, czyli odniesienia do wspólnych wartości, do tego, co święte. W każdej przyjaźni mogą być takie toksyczne okresy. Z kim masz „wspólne serce”? Jak działacie na siebie obecnie?

3.      „Jak możemy znać drogę?”

Ścisłe, analityczne i krytyczne myślenie Tomasza. Pytanie „którędy?”. Pytanie o instrukcje. Odpowiedź Jezusa zawsze ta sama: „za Mną”, „Ja jestem drogą”. Co to dla Ciebie znaczy?

4.      „Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł.”

Co jest, co może być w Twoim życiu Bożym dziełem, do którego potrzebujesz odwagi?

Na koniec powróć w myślach do Wieczernika i odpowiedz Jezusowi na Jego słowa, tak jakby nikt inny z siedzących przy stole nie słyszał. Zakończ modlitwą „Chwała Ojcu”

Punkta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *